Asset Publisher Asset Publisher

Pani Zima zawitała do nas

Długo kazała na siebie czekać, ale w końcu zjawiła się. I to z przytupem!

Pamiętając ubiegłoroczną zimę (praktycznie zero białego puchu wokół nas), nie oczekiwaliśmy, że tegoroczna będzie lepsza. Każdy z nas chciał zobaczyć za oknem spadające płatki śniegu. Usłyszeć skrzypienie śniegu podczas zimowego spaceru. Wybrać się na kulig albo zorganizować bitwę na śnieżki. Lecz były obawy, czy taka zima jeszcze kiedyś nastąpi…

I nagle, niespodziewanie, pojawiła się ona. Prawdziwa, śnieżna i mroźna zima! I jak to zima – zaskoczyła nas. Wystarczyło, że śnieg popadał przez jedną noc, aby przykryć wszystko białym puchem. Każde drzewo, każdy pagórek, każdy dach domu został jakby schowany pod śnieżną pierzynką. Lecz, aby tego nie było mało, przyszły mroźne noce i dnie. Wystarczyło tylko na chwilę wyjść z ciepłego miejsca, aby poczuć wędrujący mróz po ciele. Ale odpowiednie ubranie sprawiało, że nie był on aż tak groźny.

Ale dość tego marudzenia! Chcieliśmy mieć zimę, prawdziwą zimę, no to mamy. Teraz miło wybrać się do lasu na spacer. Bo w końcu można podziwiać uroki polskiej zimy. Gałęzie drzew przykryte śnieżnym puchem. Tropy zwierząt, które wędrują poprzez las. Niezwykłe krajobrazy z pozamarzanymi jeziorami. Ach, zimo, jaka Ty jesteś piękna.

W tym miejscu chcielibyśmy pokazać Wam uroki zimy. Nie bójcie się mrozu. Nałóżcie tylko odpowiednie buty, ciepłe ubrania, wełniane czapki i rękawiczki, aby wybrać się na spacer po zimowym lesie. A jak lubicie fotografować, to aparaty w dłoń i w drogę. Bo przecież zima wiecznie trwać nie będzie.

Darz Bór!